środa, 25 czerwca 2014

Dwa oblicza Nadnarwianki. Pierwsza połowa dwumeczu za nami.

Nietypowo, bo w środę 25 czerwca, zawodnikom Nadnarwianki przyszło zmierzyć się w meczu barażowym o awans do IV ligi mazowieckiej. Tym razem do Pułtuska zawitał Tygrys Huta Mińska - wicemistrz ligi okręgu siedleckiego.

Drużyna z Huty Mińskiej była swego rodzaju rywalem "egzotycznym" dla Nadnarwianki, gdyż śmiało można powiedzieć, że nie wiedzieliśmy czego można spodziewać się po drużynie przyjezdnych. Początek meczu zdecydowanie należał do Tygrysa, który zamknął gospodarzy na własnej połowie i próbował konstruować składne akcje skrzętnie korzystając z, będącego w dobrej dyspozycji, Daniela Kucia - autora 17 bramek dla Tygrysa w minionym sezonie. 

Jednak pierwsze słowo należało tego dnia do Nadnarwianki. Fatalny błąd w 15. minucie, po zagraniu Patryka Bartczaka, popełnił bramkarz gości Paweł Pałdyna, a okazję wykorzystał niezawodny Piotr Cichocki i dał nam prowadzenie w tym meczu!

Od tego momentu pierwsza połowa przebiegała zdecydowanie pod dyktando pułtuszczan jednak swoich sytuacji nie wykorzystali kolejno Marcin Kucharczyk oraz Patryk Bartczak. Ale od czego mamy "Cichego"! Świetnie zagranie ze środka pola Bartka Salamona przejął Piotr Cichocki, "odsadził" na dwie długości obrońcę gości i pewnym strzałem lewą nogą, tuż przy słupku, podwyższył wynik na 2:0 dla Nadnarwianki.



Do końca pierwszej odsłony meczu wynik nie uległ zmianie natomiast w przerwie mieliśmy okazję oglądać dekorację wręczenia medali naszym Młodym Orłom. Serdecznie gratulujemy!

Druga połowa zdecydowanie należała do przyjezdnych - głównym motorem napędowym akcji ofensywnych Tygrysa był Daniel Kuć. W 56. minucie to właśnie skrzydłowy przyjezdnych miał dobrą sytuację do pokonania Robert Turka jednak z ostrego kąta minimalnie przestrzelił. Nadnarwianka próbowała ograniczać się do licznych kontr jednak te, zazwyczaj kończyły się niepowodzeniem.

Tygrys próbował atakować skrzydłami czy też środkiem pola, jednak z biegiem czasu nie przynosiło to większego efektu. Najbliżej pokonania Roberta Turka goście byli w 87. minucie, jednak nasz golkiper popisał się znakomitą interwencją i wybił piłkę na rzut rożny.

Po 4 doliczonych minutach przez arbitra zabrzmiał końcowy gwizdek i to piłkarze Nadnarwianki mogli cieszyć się z dwubramkowego zwycięstwa, które wydaje się być dobrą zaliczką przed rewanżem w Kałuszynie.

Mecz rewanżowy odbędzie się w sobotę o 17:00 i miejmy nadzieję, że będzie to nie tylko ostatnie spotkaniego tego sezonu ale również ostatnia potyczka na poziomie ligi okręgowej. 

Majkel



25.06.2014, 18:00, Pułtusk
NADNARWIANKA PUŁTUSK - TYGRYS HUTA MIŃSKA 2:0 (2:0)
15' 38' P. Cichocki

Składy:
Nadnarwianka - R. Turek, Ł. Wolf (78' K. Królak), K. Jagielski II, A. Miłoszewski, K. Wanielista, P. Cywiński (61' A. Kembłowski), B. Salamon, J. Zalewski, M. Kucharczyk (72' K. Jagielski I), P. Bartczak, P. Cichocki (81' E. Dżawakian)

Tygrys - P. Pałdyna, M. Sokołowski, P. Gęza, R. Piwek (57' B. Gruszczyński), P. Haber, K. Ostrowski, K. Bakuła, B. Dróżdż (33' K. Walas), D. Kuć, D. Jarzębski, M. Bondara (72' Ł. Nowicki)

Żółte kartki: K. Wanielista - K. Ostrowski

Sędzia: Ł. Szczech (Warszawa)

Widzów: ok. 400


(ostatnia aktualizacja - 23:55 26.06.2014)