sobota, 30 sierpnia 2014

Olimpijski (nie)pokój w końcówce

Nadnarwianka zremisowała z Olimpią Warszawa 1:1 w meczu 5. kolejki IV ligi. Komplet punktów był w sobotę na wyciągnięcie ręki lecz goście w doliczonym czasie gry zdobyli wyrównującą bramkę.

To nie było typowe spotkanie Nadnarwianki w IV lidze. Rzadko kiedy bowiem pułtuszczanie są zespołem bardziej doświadczonym od przeciwnika. Olimpia wystawiła jedenastkę, której średnia wieku wynosiła 20,1 lat, natomiast pułtuszczanie skład z przeciętną 21,3 lat.

Pierwsza połowa należała do gospodarzy. Większość ofensywnych akcjach była związana z Edgarem Dżawakianem, który jednak dwukrotnie nie zdołał pokonać Łukasza Świdnickiego. W dogodnych sytuacjach strzelał zbyt lekko. Blisko był też Artur Kembłowski, który ładnie przymierzył z dystansu jednak bramkarz rywali ponownie był na posterunku.

Olimpia do przerwy głównie czyhała na kontry i właśnie taka gra mogła przynieść zamierzony efekt. Najgroźniej było po pół godzinie gry, gdy Hubert Sobotka oszukał Arkadiusza Miłoszewskiego ale jego zamiary przewidział Władysław Stelmach i ustrzegł pułtuszczan przed stratą gola.

Druga odsłona zaczęła się idealnie dla Nadnarwianki. Kacper Wanielista dośrodkował z prawej strony, a Dżawakian ładnym strzałem z woleja z pięciu metrów posłał piłkę do bramki. Kilka minut później mogło być 2:0. Kontratak rozprowadził Patryk Bartczak, zagrał do Roberta Sosnowskiego lecz ten nie wykorzystał sytuacji sam na sam.

Wraz z upływem czasu "Olimpijczycy" przejmowali kontrolę nad spotkaniem. Na grze pułtuszczan, szczególnie w końcówce, odbiły się zmiany, które zdestabilizowały poczynania gospodarzy.

Ostatnie minuty meczu były bardzo emocjonujące, oto najważniejsze momenty:
86' – Świetna parada Stelmacha, który paruje na słupek uderzenie Bartosza Lewińskiego.
89' – Jeden z gości pada w polu karnym po starciu z Adamem Karłowiczem. Sędzia nie dyktuje rzutu karnego, co wywołuje irytację przyjezdnych, ławka rezerwowych gości wręcz kipi ze złości.
90+3' – Sędzia odgwizduje wątpliwy faul Sosnowskiego. Piłka z rzutu wolnego zostaje dośrodkowana w pole karne Nadnarwianki i Michał Kielak z bliskiej odległości posyła głową futbolówkę do bramki.
90+4' – Ostre wejście Adriana Cucha. Sędzia pokazuje mu drugą żółtą kartkę. Pomocnik Olimpii szaleje ze złości, podobnie jak sztab trenerski.
90+5' – Stały fragment Nadnarwianki. Mocne dośrodkowanie przecina Miłoszewski, ale bramkarz Olimpii wyciąga się jak struna i przenosi piłkę nad poprzeczką
90+6' – Koniec meczu. Rezultat bardziej cieszy gości, którzy wyrwali punkt. 

Webo90


30.08.2014, 16:00, Pułtusk
NADNARWIANKA PUŁTUSK - OLIMPIA WARSZAWA 1:1 (0:0)
47' E. Dżawakian - 90+3' M. Kielak

Składy:
Nadnarwianka - W. Stelmach, K. Wanielista (67' K. Orłowski), A. Miłoszewski, K. Jagielski II, Ł. Wolf, B. Salamon (81' K. Jagielski I), A. Kembłowski (88' K. Królak), J. Zalewski, E. Dżawakian (76' A. Karłowicz), R. Sosnowski, P. Bartczak

Olimpia - Ł. Świdnicki, S. Cuch, A. Stępniewski (67' J. Martynowski), P. Smoleński, F. Junowicz, D. Patoka (46' M. Kielak), A. Cuch, J. Krysiński, M. Wiśniewski, R. Harak (73' B. Lewiński), H. Sobotka

Żółte kartki: A. Miłoszewski - A. Stępniewski, M. Kielak, A. Cuch

Czerwona kartka: 90+4' A. Cuch


Widzów: ok. 175

Sędzia: R. Kaim (WS Siedlce)