sobota, 17 maja 2014

Udany rewanż za jesień - dżoker Jagielski daje 3 punkty!

26. kolejka Ligi Okręgowej i kolejne trudne spotkanie - tym razem w sobotnie popołudnie przyszło zmierzyć się nam z piątą drużyną tabeli czyli Wkrą Bieżuń. Wysokie zwycięstwo ze Żbikiem na pewno zwiększyło apetyty kibiców i każda osoba zgromadzona na stadionie w Pułtusku liczyła na kolejną kanonadę w wykonaniu pułtuszczan. Zwycięstwo jednak przyszło z ogromnym trudem gdyż Wkra postawiła nam naprawdę ciężkie warunki.

Już w 1. minucie meczu świetnie prawym skrzydłem urwał się Piotr Cichocki i oddał groźny strzał na bramkę Pawła Słabkowskiego. Jednak to Wkra pierwsza strzeliła bramkę na pułtuskim obiekcie - dobre dośrodkowanie z rzutu rożnego wykorzystał najstarszy na boisku Sławomir Dudek i dał prowadzenie przyjezdnym.

Chwilę wcześniej groźnie wyglądającej kontuzji doznał nasz kapitan - Piotr Bobowski, który został zmieniony przez Kamila Jagielskiego II. Stracona bramka mobilizująco podziałała na gospodarzy, którzy raz po raz próbowali atakować jednak gra była bardzo rwana i ewidentnie brakowało w niej płynności.

To co się stało w 32. minucie spotkania na długo zapamiętają kibice zgromadzeni na stadionie… po rzucie rożnym wybita piłka trafiła do Łukasza Wolfa, który z 18 metrów fantastycznym strzałem piętą, lecąc do przodu, "na skorpiona" (aż brakuje słów żeby to opisać), przelobował bramkarza i mieliśmy remis 1:1. Bramka stadiony świata - to mało powiedziane.

W drugiej odsłonie meczu przewaga zdecydowanie przechyliła się na korzyść gospodarzy - Nadnarwianka, wyraźnie podrażniona remisem do przerwy, w ciągu pięciu minut (zaczynając od 48. minuty) miała trzy doskonałe okazje na strzelenie upragnionego gola jednak strzały były niecelne lub trafiały prosto w bramkarza.

W 75. minucie świetnie uciekł lewym skrzydłem Patryk Bartczak, dograł do Piotra Cichockiego, którego strzał został zablokowany. Do odbitej piłki dopadł Artur Kembłowski i uderzył prosto w bramkarza... ale przecież był jeszcze wprowadzony chwilę wcześniej Kamil Jagielski I! "Jagiel" w idealnym tempie wystartował do odbitej przez bramkarza piłki i pewnym strzałem w górny róg bramki dał prowadzenie Nadnarwiance!


Wkra nie pozostała dłużna i w 80. minucie spotkania w słupek trafił Michał Dzięgielewski, kat Nadnarwianki z październikowego spotkania w Bieżuniu. Do końca spotkania rezultat jednak nie uległ zmianie i rewanż za porażkę z jesieni można uznać za udany. 

Nastepny mecz Nadnarwianka rozegra 24 maja znowu na własnym stadionie - tym razem naszym rywalem będzie Boruta Kuczbork.


Majkel


17.05.2014, 16:00, Pułtusk
NADNARWIANKA PUŁTUSK - WKRA BIEŻUŃ 2:1 (1:1)
32' Ł. Wolf, 75' K. Jagielski I - 8' S. Dudek

Składy:

Nadnarwianka - W. Stelmach, Ł. Wolf, P. Bobowski (9' K. Jagielski II ), A. Miłoszewski, K. Wanielista, J. Zalewski, A. Kembłowski, P. Cichocki (90' K. Grabowski), M. Kucharczyk (69' K. Jagielski I), B. Salamon, P. Bartczak


Żółte kartki: J. Zalewski - M. Dzięgielewski, P. Baca, P. Watkowski

Sędzia: Sylwester Sierota

Widzów: ok. 250














zdjęcia: madel