sobota, 5 września 2015

Długo oczekiwane przełamanie stało się faktem. Nadnarwianki gromi Tęczę!

Na przestrzeni ostatnich sezonów stadion przy ul. Daszyńskiego był miejscem trwania dwóch serii Nadnarwianki - chwalebnej i żenującej. Od 8 czerwca 2013 roku do 16 sierpnia 2014, czyli przez 17 meczów, Pułtusk był twierdzą nie do zdobycia. Następnie od 14 marca bieżącego roku do 5 sierpnia (10 spotkań) zawodnicy Nadnarwianki nie byli w stanie zdobyć choćby jednego punktu przed własną publicznością. Wysoka wygrana nad Tęczą Ojrzeń nie tylko zakończyła tą niekorzystną serię ale może również okazać się punktem zwrotnym dla pułtuskiej drużyny.

Pierwsza połowa sobotniego spotkania z Tęczą nie była jednak zbyt udana dla podopiecznych Cezarego Moledy i nie zapowiadała tak korzystnego wyniku. Właściwie poza jedną "bombą" Kacpra Wanielisty nie zagroziliśmy bramce, której strzegł Kamil Lewandowski, jeden … z dwóch bramkarzy Tęczy przebywających na boisku. Drugi nominalny bramkarz – Dominik Wardziński –wobec dużych problemów kadrowych drużyny z Ojrzenia (ani jednego zawodnika na zmianę) musiał zagrać w polu.

Druga odsłona meczu rozpoczęła się bardzo dobrze dla pułtuszczan. Po podaniu Patryka Bartczaka pewnym uderzeniem popisał się Gracjan Sokołowski, czym wyprowadził Nadnarwiankę na prowadzenie. W kolejnych minutach kilka razy próbowaliśmy kombinacyjnych akcji jednak brakowało wykończenia. W 62' minucie Patryk Bartczak, ściął ze skrzydła do środka i uderzył w słupek. Warto odnotować, że chwilę wcześniej z boiska zszedł kontuzjowany zawodnik gości, w skutek czego graliśmy w przewadze do końca meczu. 

Z każdą kolejną minutą zawodnicy z Ojrzenia tracili siły a nasi gracze coraz mocniej atakowali. Efektem tego były aż trzy strzelone gole w ostatnich dziesięciu minutach gry – dwa autorstwa Kuby Zalewskiego, grającego tego dnia jako napastnik, oraz Konrada Wiśniewskiego, który w 80' minucie meczu pojawił się na boisku.

Zwycięstwo cieszy i to bardzo bo w końcu udało się nam wygrać przed własną publiką. Presja wyniku z pewnością będzie teraz nieco mniejsza. Zaznaczyć jednak trzeba, że nasi sobotni rywale byli mocno zdekompletowani, co na pewno też miało wpływ na obraz meczu. 

Następnym rywalem Nadnarwianki będzie "czerwona latarnia" ligi czyli zespół PAFu Płońsk. Mecz odbędzie się w Ciechanowie w sobotę 12 września o godz. 16.30.


05.09.2015, 11:00, Pułtusk
NADNARWIANKA PUŁTUSK - TĘCZA OJRZEŃ 4:0 (0:0)
50' G. Sokołowski, 80' 85' J. Zalewski, 90+1' K. Wiśniewski

Składy:
Nadnarwianka - M. Kaczmarek - K. Poraziński, M. Sokar (82' A. Miłoszewski), K. Jagielski II, P. Bobowski - Ł. Zalewski, P. Bartczak (73' S. Salamon), K. Wanielista (80' K. Wiśniewski), P. Cywiński (85' M. Kiela), G. Sokołowski - J. Zalewski


Tęcza - K. Lewandowski - H. Kwiatkowski, A. Pniewski, P. Purzycki, D. Radecki, A. Sawicki, K. Sawicki, R. Traczyk, D. Wardziński, R. Wesołowski, M. Zmudczyński

Żółte kartki: M. Sokar, Ł. Zalewski - D. Radecki, K. Sawicki

Sędzia: J. Mulawka (WS COOZPN)

Widzów: ok. 100





foto: Dz, źródło: własne/laczynaspilka.pl
(ostatnia aktualizacja - 17:50 06.09.2015)