Kiedy na początku drugiej połowy Wieczfnianka wyszła na prowadzenie zdawało się, że na Daszyńskiego powróciły demony przeszłości. Tym razem jednak Nadnarwianka na stratę gola zareagowała najlepiej jak tylko mogła – strzeliła aż cztery bramki, w 16 minut. Tak szybkiej kanonady w wykonaniu pułtuszczan nie widzieliśmy od listopada 2013 roku, kiedy to w przeciągu zaledwie 12 minut udało się wpakować Wkrze Sochocin cztery gole.
Drugie 45 minut zaczęło się bardzo dobrze dla gości. Po dośrodkowaniu z lewej strony, które minęło całą linię obrony Nadnarwianki, pięknym strzałem z pierwszej piłki popisał się Piotr Melchnikiewicz, dla którego było to siódme trafienie w sezonie. W 61' minucie po podaniu Łukasza Zalewskiego w sytuacji sam na sam z bramkarzem znalazł się Kacper Wanielista, który z zimną krwią pokonał golkipera gości. Następnie, po kilkudziesięciu sekundach, doszło do dość nietypowej sytuacji bo piłka po dośrodkowaniu z rzutu rożnego przez zawodnika Wieczfnianki trafiła w dolną część słupka przy krótkim rogu bramki Aleksandra Dobrosielskiego.
W 67' minucie meczu w zamieszaniu podbramkowym Piotr Cywiński strzałem w krótki róg wyprowadził Nadnarwiankę na prowadzenie. Po chwili naszemu golkiperowi znowu dopisało szczęście bo strzał Piotra Melchnikiewicza trafił w spojenie bramki. Po tej akcji rozpoczęło się show Patryka Bartczaka.
Najpierw w 72' minucie mierzonym strzałem z dystansu umieścił futbolówkę tuż przy długim rogu bramki Wieczfnianki a pięć minut później, po świetnym podaniu Kuby Zalewskiego, pewnie strzelił swojego drugiego gola w tym spotkaniu. Jeszcze w samej końcówce meczu Patryk przedryblował pół boiska lecz będąc już oko w oko z bramkarzem Wieczfnianki posłał piłkę tuż nad poprzeczką. Gdyby w tym momencie padł gol to bez wątpienia byłaby to jedna z najładniejszych bramek Nadnarwianki ostatnich lat.
Najpierw w 72' minucie mierzonym strzałem z dystansu umieścił futbolówkę tuż przy długim rogu bramki Wieczfnianki a pięć minut później, po świetnym podaniu Kuby Zalewskiego, pewnie strzelił swojego drugiego gola w tym spotkaniu. Jeszcze w samej końcówce meczu Patryk przedryblował pół boiska lecz będąc już oko w oko z bramkarzem Wieczfnianki posłał piłkę tuż nad poprzeczką. Gdyby w tym momencie padł gol to bez wątpienia byłaby to jedna z najładniejszych bramek Nadnarwianki ostatnich lat.
W kolejnym meczu ligowym podopiecznych Cezarego Moledy czeka już trudniejsze zadanie, a mianowicie pułtuszczanie zagrają na wyjeździe z trzecią drużyną ligi czyli Soną Nowe Miasto.
26.09.2015, 11:00, Pułtusk
NADNARWIANKA PUŁTUSK - WIECZFNIANKA WIECZFNIA KOŚCIELNA 4:1 (0:0)
61' K. Wanielista, 67' P. Cywiński, 72' 77' P. Bartczak - 47' P. Melchnikiewicz
Składy:
Nadnarwianka - A. Dobrosielski - K. Poraziński (73' M. Sokar), K. Jagielski II, P. Bobowski (79' A. Miłoszewski), K. Wiśniewski (81' S. Salamon) - Ł. Zalewski, P. Bartczak, M. Gołębiowski (79' M. Zarzycki), P. Cywiński, K. Wanielista - J. Zalewski
Żołte kartki: P. Bobowski, K. Wanielista, K. Wiśniewski, Ł. Zalewski - Ł. Palewski
Sędzia: K. Braun (WS COOZPN)
Widzów: ok. 75
źródło: własne. foto: Dz, madel