Czas płynie bardzo szybko. Wydawać by się mogło, że rozgrywki w lidze okręgowej dopiero się zaczęły, a tu drużyna Nadnarwianki rozegrała ostatni mecz w rundzie jesiennej. Tak samo szybko minął rok działalności nowego Zarządu. Takie momenty sprzyjają podsumowaniom.
Bardzo dużo wydarzyło się od momentu, gdy 21 października 2012 roku doszło do zmian w Zarządzie MLKS Nadnarwianka. Wszystkie osoby, wchodzące w jego skład, z Łukaszem Pieńkosem na czele, szybko zabrały się do pracy, próbując poprawić wizerunek Klubu w oczach kibiców i wszystkich osób, które wcześniej wspomagały działalność piłkarską w naszym mieście. Zadanie wydawało się być bardzo trudne, biorąc pod uwagę fakt, że drużyny seniorów nie było, a ze sponsorów regularnie przelewających środki na konto klubu został tylko Pan Włodzimierz Sumiła z firmą Eko-Sand. Kolejny raz pomocną dłoń wyciągnęło Miasto z Burmistrzem Wojciechem Dębskim na czele. Do dzisiejszego dnia jest to nasz główny sponsor.
Widmo spadku do najniższej klasy rozgrywkowej sprawiło, że byliśmy zmuszeni przystąpić do gry drużyną juniorów. Młodzi chłopcy skazani byli na pożarcie. Mimo wszystko razem z trenerem Mariuszem Malarzem podjęli wyzwanie. Dalszą historię znamy już dobrze. W drugiej rundzie wróciło kilku wychowanków Nadnarwianki, lecz i to nie pomogło utrzymać się w IV lidze. Dzięki grze do końca rozgrywek spadliśmy tylko do ligi okręgowej. Nie był to czas stracony. Nasza działalność ukierunkowana było na zmianę wizerunku Klubu. Wielki dług, ponad 70 tysięcy złotych, nie napawał optymizmem. Zapowiedzieliśmy przejrzystość naszych działań i otwartość na pomysły z zewnątrz. Wiedząc, że nie można budować przyszłości odcinając się od przeszłości, postanowiliśmy jak najszybciej spłacić zobowiązania sprzed kilku lat. Do dnia dzisiejszego udało się obniżyć zadłużenie do 26600 złotych. Po reakcji środowiska wnioskujemy, że kierunek naszych działań jest właściwy.
Z dnia na dzień coraz więcej osób przystępuje do współpracy. Ich pomoc pozwala na funkcjonowanie w piłkarskim świecie bez generowania długu, spłacanie zobowiązań w terminie i optymistyczne patrzenie w przyszłość. Dzięki takim krokom stajemy się bardzo wiarygodnym partnerem do współpracy. Pozwala nam to również realnie planować modernizację obiektu. Przygotowaliśmy projekt nawodnienia boiska, projekt, który uniezależni nas od warunków pogodowych w zakresie przygotowania murawy. Kolejnym krokiem jest wykonanie pełnego, sztucznego oświetlenia boiska bocznego oraz zamontowanie oświetlenia na głównej płycie. Już niedługo będzie można prowadzić zajęcia do późnych godzin wieczornych na obu boiskach.
Dotychczasowy tekst sugerowałby, że najmniej w naszej działalności chodzi o piłkę nożną. Nic bardziej błędnego. Od momentu zakończenia rozgrywek w IV lidze w poprzednim sezonie przystąpiliśmy do budowania drużyny, która w lidze okręgowej w sezonie 2013/14 będzie walczyć o awans do wyższej klasy rozgrywkowej. Nowy trener Paweł Brodzki razem ze swoim asystentem Łukaszem Zalewskim zebrali ponad dwudziestoosobową grupę piłkarzy, którzy właśnie zakończyli rozgrywki w rundzie jesiennej ligi okręgowej. Oparliśmy grę na zawodnikach pochodzących z Pułtuska, a jedynym piłkarzem spoza miasta jest Łukasz Wolf, który gra w Nadnarwiance już wiele lat.
Nasz zespół zakończył tą część sezonu na trzecim miejscu, zdobywając 32 punkty, wygrywając 10 spotkań, dwa remisując i niestety doznając trzech porażek. W piętnastu meczach strzeliliśmy 33 bramki, straciliśmy 17 i co jest najistotniejsze jesteśmy jedynym zespołem w lidze, który na własnym boisku nie stracił gola. Wszyscy kibice, dopingujący nasz zespół, mieli okazję przekonać się, jak bardzo obecny sztab szkoleniowy zmienił filozofię gry. Uważamy, że jesteśmy drużyną, która najlepiej operuje piłką spośród wszystkich w lidze. Powiększająca się z meczu na mecz liczba zasiadających na stadionie dowodzi tego, że wokół piłki w Pułtusku powstaje coraz lepszy klimat.
Z wiarą w końcowy sukces przystąpimy do rozgrywek w następnej rundzie, która decyzją wydziału gier PZPN rozpocznie się już w listopadzie. Te kroki zostały podjęte po problemach związanych z pogodą, jakie miały miejsce wiosną tego roku. Mamy nadzieję, że wspólnymi siłami będziemy wciąż realizować założone cele i już wkrótce przywrócimy dawną świetność piłce nożnej w Pułtusku.
Tomasz Wanielista
Wiceprezes MLKS Nadnarwianka Pułtusk