- Przygotowania do rundy rewanżowej zaczniemy 11 stycznia - zapowiedział Artur Salamon, trener Nadnarwianki Pułtusk w wywiadzie dla "Tygodnika Pułtuskiego". Szkoleniowiec podsumował także występy w pierwszej części sezonu.
Nadnarwianka zakończyła zmagania jesienią na drugiej pozycji w tabeli. Strata do liderującej Korony wynosi sześć punktów. - Drużyny plasujące się w górnej części tabeli prezentują wyrównany poziom - zauważył Salamon.
Trener, który objął tę funkcję w lipcu, zastępując Cezarego Moledę, jest zadowolony z postawy zespołu. - Ważne, że zawodnicy starają się grać piłką - zaznaczył. Nadnarwianka poniosła jesienią trzy porażki - wszystkie na wyjazdach. - Na obcych boiskach brakowało nam trochę doświadczenia. Wiosną postaramy się o lepsze wyniki w roli gości - zadeklarował.
Ważną rolę w zespole odegrali zawodnicy, którzy zmienili barwy latem: Paweł Herman, Szymon Salwin, czy wracający z Wyszkowa Bartosz Salamon. Czy pozostaną w zespole? - Na dziś żaden zawodnik nie zadeklarował chęci odejścia, ale niewykluczone, że dojdzie do takiej sytuacji w przypadku propozycji z wyższej ligi - powiedział szkoleniowiec.
Możliwe są jednak także transfery do klubu. - Będziemy się starali ściągnąć kogoś wartościowego, aby zwiększyć rywalizację - nie ukrywał Salamon. Jego drużyna pierwszy sparing przed wiosną zagra 29 stycznia z Błękitnymi Raciąż - piątym zespołem IV ligi. Przed inauguracją rundy rewanżowej pułtuszczanie zmierzą się zaś z innym przedstawicielem tego frontu - MKS Przasnysz.
Webo90