Po dramatycznie słabej rundzie wiosennej, w wyniku której spadliśmy do ligi okręgowej, każdy kibic Nadnarwianki mocno wierzył w to, że drużyna pod wodzą nowego trenera na jesieni powetuje sobie poniesione straty moralne i będzie solidnie punktować. Ostatecznie wyszło tak, że po rundzie jesiennej na nasze usta cisną się jedynie kultowe słowa filmowego "Siary" odnośnie jego pewnego misternego planu.
Jakie lata były "najchudsze" dla Nadnarwianki? Na większą uwagę zasługują przede wszystkim trzy okresy:
- 2012 rok - 25 punktów w 31 meczach, średnia: 0.81 punktu na spotkanie.
Świetna runda wiosenna podopiecznych Mateusza Miłoszewskiego, dzięki której udało się uratować klub przed spadkiem, nie zapobiegła późniejszemu istnemu trzęsieniu ziemi przy ul. Daszyńskiego. Z powodu problemów finansowych na drużynie seniorów postawiono już właściwie krzyżyk lecz w ostatniej chwili zdecydowano nie wycofywać się z rozgrywek i dograć sezon zawodnikami z drużyny juniorskiej Mariusza Malarza. Wynik był do przewidzenia - okrągłe "0" punktów w 15 meczach choć i tak naszym ówczesnym juniorom należą się wielkie brawa za wolę walki i poświęcenie w każdym spotkaniu.
Nadnarwianka Pułtusk - Czarni Węgrów 0:3 (10.11.2012) (foto: Paweł Jaworski)
- 2007 rok - 24 punkty w 30 meczach, średnia: 0.80 punktu na spotkanie.
Paradoksalnie złoty czas Nadnarwianki bo był to okres gry w III lidze (młodszym czytelnikom przypominamy, że wtedy to był trzeci poziom rozgrywkowy, czyli w dzisiejszych czasach II liga). Na lepszy wynik sportowy chyba już nie było nas wtedy stać ale to właśnie do dziś wszyscy z nostalgią wspominają boje ambitnej drużyny Stefana Liszewskiego i Mateusza Miłoszewskiego z takimi ekipami jak Olimpia Elbląg, Radomiak Radom, Znicz Pruszków, Wigry Suwałki czy Stomil Olsztyn.
Stał Głowno - Nadnarwianka Pułtusk 2:4 (02.06.2007). Gol Dariusza Wełny ... zza połowy boiska!
- 2015 rok - 24 punkty w 32 meczach, średnia: 0.75 punktu na spotkanie.
Na temat tegorocznych dokonań pułtuszczan sporo już pisaliśmy (i jeszcze napiszemy) tak więc niech za komentarz posłuży poniższe zdjęcie przedstawiające frekwencję w ostatnich meczach w Pułtusku:
Nadnarwianka Pułtusk - Korona Ostrołęka 1:1 (14.11.2015) (foto: madel)
Biorąc pod uwagę liczbę zdobytych punktów w skali roku to tegoroczny dorobek Nadnarwianki jest najgorszy w XXI wieku. Zarazem jest to chyba jedna z niewielu chwil kiedy cieszymy się, że nie mamy dostępu do danych źródłowych z poprzedniego stulecia bo kto wie do jakich smutnych konkluzji byśmy jeszcze doszli. W tym miejscu, jako zakończenie, wypada napisać tylko jedno - niech ten rok już się skończy... .