Wszystkie znaki na niebie wskazywały, że potyczka z Koroną będzie spotkaniem godnym zakończenia rundy jesiennej. I tak też było. Pomimo mało przyjaznych warunków atmosferycznych tego sobotniego popołudnia nie brakowało emocji. Szkoda, że nie do końca sportowych ale tak już jest w piłce nożnej kiedy na boisku spotykają się dwa równie zdeterminowane do sięgnięcia po zwycięstwo zespoły.
W 16. minucie gry, po wybornym prostopadłym podaniu Gracjana Sokołowskiego, przed okazją na wyjście na prowadzenie stanął Piotrek Cywiński lecz w sytuacji sam na sam z bramkarzem strzelił wprost w golkipera gości. Jak należy wykańczać sytuacje bramkowe pokazał w 29. minucie meczu, Michał Nosek, wykorzystując zamieszanie, które właściwie sami stworzyliśmy.
Następnie, po kilku minutach, Kuba Zalewski z rzutu wolnego uderzył wprost w bramkarza, który chyba nie do końca wiedział jak chciał złapać piłkę i wskutek czego futbolówka trafiła pod nogi Mohameda Sokara, a ten skierował ją wprost do bramki. Niestety ku wielkiemu zdziwieniu pułtuszczan sędzia liniowy dopatrzył się w tej sytuacji pozycji spalonej. Była to co najmniej kontrowersyjna decyzja.
Początek drugiej połowy należał do Koroniarzy, trzeba przyznać, mocno naładowanych i impulsywnych. Nad wyraz duże stężenie testosteronu na boisku w końcu dało o sobie znać. Rzut wolny dla ostrołęczan zamienił się w szarpaninę, w której uczestniczyli prawie wszyscy gracze na boisku. Ostatecznie zakończyło się tylko na jednej żółtej kartce oraz niewykorzystanym stałym fragmencie gry.
Najlepiej na napiętą sytuację przy ul. Daszyńskiego zareagował wpuszczony w II połowie Patryk Bartczak (trzeci mecz z rzędu zaczął na ławce), który w 72' minucie bez najmniejszych problemów wymanewrował bramkarza Korony i pewnie strzelił po długim rogu. Z każdą kolejną minutą rósł napór pułtuszczan lecz w grze podopiecznych Cezarego Moledy brakowało ostatniego podania. W 89' minucie spotkania ostrołęczanie stanęli przed świetną okazją na ponowne wyjście na prowadzenie lecz bardzo pewny tego dnia Władek Stelmach popisał się świetną interwencją. Kiedy goście jeszcze nie dowierzali w to co się stało, prawym skrzydłem pognał, no bo któż inny, Patryk Bartczak. Ten dorzucił do Gracjana Sokołowskiego, który postanowił zamknąć akcję uderzeniem z nożyc. Strzał był efektowny i mocny ale jednak w sam środek bramki.
W doliczanym czasie gry arbiter główny podyktował dla Nadnarwianki rzut wolny tuż zza pola karnego Korony. Emocje na tyle się udzieliły naszym zawodnikom, że dość długo kwestionowali ustawienie muru w wykonaniu gości, aż w końcu Kuba Zalewski postanowił pokazać jaka powinna być prawidłowa odległość muru od piłki. Za ingerowanie w swoje kompetencje sędzia Wojciechowski, który trzeba przyznać, że sam doprowadził do tak nerwowej sytuacji na boisku, ukarał "Zalesia" drugą żółtą kartką i w konsekwencji "czerwienią". Coś nieparlamentarnego względem ewidentnie zagubionego arbitra musiał powiedzieć Mateusz Gołębiowski bo sam po chwili również otrzymał czerwony kartonik.
Rzutu wolnego nie wykorzystaliśmy a sędzia po chwili zakończył mecz, jednak to wciąż nie był koniec emocji. Bramkarz Korony jeszcze postanowił wykopać piłkę ... wprost w plecy Przemka Kruka. To irracjonalne zachowanie, zwłaszcza jak na najstarszego zawodnika na boisku, zostało "nagrodzone" czerwoną kartką.
Spotkanie zakończyło się remisem, który na pewno żadnej ze stron nie zadowala. Zawodnicy Korony mocno skomplikowali sobie drogę do awansu a pułtuszczanie spadli o dwie pozycje w tabeli i zimę spędzą na 10. miejscu, co z pewnością jest dużym rozczarowaniem.
14.11.2015, 13:00, Pułtusk
NADNARWIANKA PUŁTUSK - KORONA OSTROŁĘKA 1:1 (0:1)
72' P. Bartczak - 29' M. Nosek
Składy:
Nadnarwianka - W. Stelmach - M. Sokar, P. Bobowski, K. Jagielski II (63' K. Poraziński), K. Wiśniewski - P. Cywiński (55' P. Bartczak), G. Sokołowski, Ł. Zalewski, M. Gołębiowski, K. Wanielista (70' P. Kruk) - J. Zalewski
Korona - S. Szczechowiak - A. Zięba, M. Pełtak, D. Jastrzębski, P. Dąbrowski - P. Dzbeński (83' T. Jóźwiak), C. Stachowicz, K. Górski, K. Szymański - M. Nosek - P. Kubat (87' B. Siurnicki)
Żółte kartki: P. Bobowski, J. Zalewski, Ł. Zalewski - C. Stachowicz, M. Pełtak
Czerwone kartki: 90+5' J. Zalewski (druga żółta kartka), 90+5' M. Gołębiowski (niesportowe zachowanie) - po meczu' S. Szczechowiak (niesportowe zachowanie)
Sędzia: M. Wojciechowski (WS COOZPN)
Widzów: ok. 75
Zapis relacji na żywo - RegioWyniki.pl
źródło: własne/moja-ostroleka.pl/laczynaspilka.pl. foto: madel
(ostatnia aktualizacja - 15:00 16.11.2015)