sobota, 11 kwietnia 2015

To nie tak miało być...

Korona Szydłowo miała być w sobotę tylko tłem dla zmierzającej po drugie zwycięstwo z rzędu Nadnarwianki. Było niestety na odwrót, zaś sam mecz z pewnością na długo zapadnie w pamięci pułtuszczan bo tak bezradnej Nadnarwianki już dawno nie widzieliśmy.

Pierwsze pół godziny spotkania polegało na ostrożnej grze z obu stron i wzajemnym badaniu się. Jednak w 36. minucie niezdecydowanie defensorów pułtuszczan wykorzystał Łukasz Wodzyński, który pewnie umieścił piłkę w siatce po sytuacji "2 na 1". 0:1 - na stadionie zapadła dawno niespotykana cisza i chyba nawet zawodnicy Nadnarwianki sami jeszcze nie dowierzali co się stało. Po sześciu minutach w podobnych okolicznościach padła druga bramka dla szydłowian. Konsternacja na obiekcie przy ul. Daszyńskiego.

Wraz z początkiem drugiej odsłony meczu można było spodziewać się bardziej ofensywnej gry gospodarzy. Po dośrodkowaniu Gołębiowskiego blisko trafienia z główki był Kuba Zalewski. Następną wrzutkę, tym razem w wykonaniu Kacpra Wanielisty, "Zalo" już perfekcyjnie wykorzystał i strzelił kontaktową bramkę dla Nadnarwianki. Zaledwie trzy minuty później Korona udowodniła, że najlepszą obroną jest atak i po serii błędów formacji defensywnej pułtuszczan Paweł Podlewski podwyższył prowadzenie gości na 1:3. Co ciekawe, było to już czwarte trafienie Podlewskiego w czwartym jego spotkaniu przeciwko Nadnarwiance. Blisko strzelenia gola na 2:3 był ponownie Kuba Zalewski lecz futbolówka po jego strzale głową przefrunęła tuż obok słupka gości. Natomiast Koronie było wciąż mało. Już w samej końcówce spotkania rezerwowy Kamil Rutkowski, całkowicie niepilnowany, dostał z prawej strony dośrodkowanie na "nos" i spokojnie ustanowił wynik meczu na 1:4.

Ciężko jest cokolwiek napisać po przegranym tak ważnym w kontekście utrzymania meczu, zwłaszcza, że mógł się on zupełnie inaczej potoczyć gdyby to Nadnarwianka pierwsza wyszła na prowadzenie. Po dobrej grze z Olimpią bardzo słabo zaprezentowaliśmy z Koroną, co dobitnie potwierdza tezę, że zespoły oparte na młodych zawodnikach bardziej ulegają wahaniom formy. Najważniejsze w tym momencie to szybko zapomnieć o tym meczu, wyciągnąć wnioski i odkuć się w Drobinie, gdzie zagramy z najsłabszą na wiosnę drużyną IV ligi. Jak mawia klasyk: "**uj z wynikami, hej Pułtusk jesteśmy z Wami!".


madel


11.04.2015, 16:00, Pułtusk
NADNARWIANKA PUŁTUSK - KORONA SZYDŁOWO 1:4 (0:2)
70' J. Zalewski - 36' Ł. Wodzyński, 42' J. Bartnikowski, 73' P. Podlewski, 90' K. Rutkowski

Składy:
Nadnarwianka - Ł. Wilczewski, Ł. Wolf, P. Bobowski, K. Jagielski II, K. Wanielista, G. Sokołowski, J. Zalewski (85' P. Zalewski), P. Cywiński (53' R. Sosnowski), B. Salamon (68' A. Miłoszewski), M. Gołębiowski, M. Krawczyk


Korona - P. Węgierski, J. Bartnikowski (46' K. Małecki), A. Cybulski, K. Głowacki (86' P. Jakubiak), P. Karpiński, R. Kieczmer, D. Kowalski, P. Podlewski, A. Sowiński (60' S. Lemanek), Sz. Walasiński (80' K. Rutkowski), Ł. Wodzyński

Żółte kartki: J. Zalewski, G. Sokołowski - P. Podlewski, D. Kowalski

Sędzia: K. Braun (WS Ciechanów-Ostrołęka)

Widzów: ok. 200

(kliknij aby powiększyć)















źródło: własne/laczynaspilka.pl. foto: madel

(ostatnia aktualizacja - 14:30 12.04.2015)