Nieubłagalnie zbliżający się koniec 2014 roku to świetna okazja aby dokonać podsumowania działalności pułtuskiego klubu. W niniejszym komunikacie Zarządu MLKS Nadnarwianka Pułtusk poruszone są takie wątki jak awans do IV ligi, poprawa warunków treningowych, zredukowanie zadłużenia, a także dzielna postawa młodego zespołu Pawła Brodzkiego na jesieni.
"Czas biegnie tak szybko, że nawet nie wiadomo kiedy minął kolejny rok naszej działalności. Grudzień to czas podsumowań i refleksji. Uważamy, że kolejny raz śmiało możemy powiedzieć, że nie był to okres przez nas zmarnowany.
Zadania, które postawiliśmy przed sobą w działalności statutowej, a także te, które postawiono przed trenerem Brodzkim, zostały wykonane w stu procentach. Awans do IV ligi był celem nadrzędnym. Wprawdzie udało się tego dokonać dopiero po meczach barażowych ale ważne, że w pięknym stylu. Cały czas podkreślamy niską średnią wieku naszych piłkarzy, którym dziękujemy za zapał i zaangażowanie. Dostarczyli kibicom wielu wzruszeń, a mecz barażowy, rozgrywany przy Daszyńskiego, pokazał, jak dużym zainteresowaniem pułtuszczan cieszy się ta dyscyplina sportu. Nie zabrakło naszych kibiców również w meczu rewanżowym, byli niezawodnie obecni na większości spotkań wyjazdowych. Z tego miejsca dziękujemy im za wsparcie w mijającym roku i liczymy na żywiołowy doping w kolejnej fazie rozgrywek.
Piłkarze krótko mogli cieszyć się z awansu, ponieważ , nie spoczywając na laurach, szybko przystąpili do przygotowań do gry w IV lidze. Niewielkie wzmocnienia nie napawały optymizmem, a pierwsze spotkanie z Huraganem Wołomin ostudziło zapał wielu osób. I tutaj kolejny raz zawodnicy Nadnarwianki wykazali się imponującym hartem ducha. Nie załamani wysoką porażką, zagrali w trakcie pierwszej rundy kilka emocjonujących meczów.
Braki kadrowe dały się we znaki w końcówce pierwszej fazy rozgrywek. Kontuzje i kartki spowodowały, że trener musiał sięgnąć po pomoc młodych zawodników, których jeszcze niedawno sam prowadził. Chłopcy z rocznika 1997 dzielnie spisywali się na boisku. Mimo braku doświadczenia zostawiali na murawie sporo zdrowia, choć trudno rywalizować z drużynami, które w swoich szeregach mają piłkarzy z wieloletnim stażem gry w wyższych ligach. Dwunaste miejsce i zdobyte dwadzieścia punktów na koniec rundy jesiennej dają nadzieję na utrzymanie się w IV lidze, co jest nadrzędnym celem stawianym przed trenerem i jego zespołem.
Zadanie to tym trudniejsze, że nie możemy liczyć na zbyt duże zmiany kadrowe. Brak strategicznego sponsora nie pozwala na sprowadzenie do Pułtuska piłkarzy z większym doświadczeniem. Od takich zawodników nasi młodzi adepci piłkarskiego rzemiosła mogliby się wiele nauczyć. Wierzymy, mimo wszystko, że trener Brodzki dzięki swojemu doświadczeniu wykształci ich na wysokiej klasy zawodników.
W tym miejscu należy zadać pytanie, czy zakup drogich piłkarzy gwarantuje sukces? Biorąc pod uwagę zarząd Huragana, wydający miesięcznie przeszło trzydzieści tysięcy złotych na zarobki swoich piłkarzy , którzy po siedemnastu meczach pierwszej rundy mają tylko dwa zwycięstwa więcej, śmiemy powiedzieć, że niekoniecznie. W kontekście tej informacji tym bardziej trzeba docenić wynik uzyskany przez Nadnarwiankę na koniec tej rundy.
Wiosną mijającego roku podjęliśmy decyzję o poprawieniu stanu murawy głównego boiska przy Daszyńskiego. Kondycja nawierzchni pozostawiała wiele do życzenia. Podkreślali to nie tylko nasi piłkarze, ale także zawodnicy drużyn gości, odwiedzających obiekt MOSiR. Dzięki zaangażowaniu wielu osób przeprowadziliśmy zabiegi wertykulacji i aeracji, a także dosialiśmy wiele kilogramów nowej trawy renomowanej firmy Barenbrug oraz wymieniliśmy darń pod bramkami. Na rezultaty nie trzeba było długo czekać. Warunki gry poprawiły się tak bardzo, że docenili to nawet zawodnicy naszych ligowych przeciwników, zazdroszczący nam idealnej płyty. W tym miejscu kolejny raz dziękuję wszystkim osobom, które przyczyniły się do sukcesu na tym polu.
Poprawiliśmy również warunki oświetlenia boiska głównego, stwarzając komfortowe warunki do treningu drużynie seniorów w godzinach wieczornych. Obowiązki zawodowe oraz szkolne zawodników uniemożliwiały treningi przy świetle dziennym. Zamontowane dzięki pomocy sponsorów metalohalogeny były jedynym rozwiązaniem tego problemu. W planie jest również pełne oświetlenie boiska bocznego.
Co do zmian na obiekcie MOSiRu to pragniemy zaznaczyć, że na spotkaniu po wyborach z nowym burmistrzem Panem Krzysztofem Nuszkiewiczem ustaliliśmy zakres zmian modernizacyjnych. Wspólnie zauważyliśmy konieczność obniżenia kosztów utrzymania w perfekcyjnej kondycji murawy na obu boiskach poprzez budowę studni głębinowej, zainstalowania automatycznego systemu podlewania, co zoptymalizuje proces podlewania oraz, najważniejszy punkt, jak ważne dla rozwoju piłki nożnej byłoby wybudowanie pełnowymiarowego boiska ze sztuczną nawierzchnią. Plany bardzo ambitne, ale tylko podnoszenie sobie poprzeczki nie pozwoli nam spocząć na laurach.
Dwadzieścia miesięcy zajęło nam rozliczenie się z osobami, które w przeszłości pomagały klubowi. Zaległości w kwocie blisko dziewięćdziesięciu tysięcy złotych były sporym hamulcem w rozwoju stowarzyszenia. Aktualna sytuacja pozwoli na jeszcze bardziej dynamiczny progres piłki nożnej i pozostałych sekcji Nadnarwianki Pułtusk.
Optymizm nasz bierze się również z faktu, że rośnie liczba osób zgłaszająca akces w projekcie zatytułowanym Nadnarwianka Pułtusk i po raz kolejny wielu naszych sponsorów przyjęło zaproszenie na coroczną Wigilię zorganizowaną przez Zarząd klubu tradycyjnie w Karczmie Kurpiowskiej Wielka Lipa.
Honorowy Prezes naszego klubu Pan Jerzy Załoga był bardzo zadowolony, że wciąż kultywujemy tą miłą tradycję spotkań przedświątecznych, zainicjowaną przez niego w 2003 roku. Podczas spotkania podziękowaliśmy za dwuletnią owocną współpracę obecnemu na Wigilii byłemu burmistrzowi Panu Wojciechowi Dębskiemu, który jako jeden z pierwszych pomógł nam na początku naszej działalności. Jego następca Pan Krzysztof Nuszkiewicz zapewnił nas o kontynuacji dotychczasowej pomocy i potwierdził chęć dalszego rozwoju ośrodka przy Daszyńskiego, którego plan wspólnie opracowaliśmy jako zadanie na najbliższy czas. Wszyscy obecni delektowali się specjałami kuchni z rożnych stron Polski, przygotowanymi przez zaprzyjaźnioną karczmę oraz przy dźwięku tradycyjnych polskich kolęd składali sobie nawzajem życzenia.
Przeżywany teraz niezwykły, przedświąteczny czas to nie tylko okres radości, ale również zadumy nad tym, co minęło i nad tym, co nas czeka. Tak więc dużo optymizmu i wiary w pogodne jutro oraz nastrojowych i radosnych Świąt Bożego Narodzenia, spędzonych w gronie rodziny na śpiewaniu kolęd przy choince życzy Zarząd MLKS Nadnarwianka Pułtusk."
Tomasz Wanielista
Wiceprezes MLKS Nadnarwianka Pułtusk