Wiedzieliśmy, że Przasnyszanie będą bardzo
trudnym przeciwnikiem ale chyba nikt w Pułtusku nie spodziewał się takiego
blamażu. Dziesięć bramek, z czego aż dziewięć strzelonych przez gości… Z
pewnością jest to najwyższa porażka Nadnarwianki w tym wieku.
Ciężko napisać coś o grze gdyż wynik
jednoznacznie wskazuje kto wczoraj grał w piłkę a kto tylko się przyglądał. W
pierwszej połowie podopieczni Mariusza Malarza nawiązali walkę, lecz to co się
wydarzyło w drugiej odsłonie meczu przejdzie do historii Nadnarwianki. Niestety
w negatywnym tego słowa znaczeniu. Liczba bramek strzelonych przez gości mogła
być jeszcze wyższa, gdyż zdobywca czterech goli, Paweł Olszewski, nie
wykorzystali rzutu karnego. Warto odnotować, że mieliśmy dwie poprzeczki, po
strzale Kembłowskiego oraz Jakubowskiego. Ponadto, po długim okresie
rekonwalescencji do gry powrócił Edgar Dżawakian.
Nadnarwianka Pułtusk – MKS Przasnysz 1:9 (1:3)
Dobrowolski 44 – Olszewski 3, 16, 47,51,
Wróblewski 34, 75, 87, Karczewski 68, Piasecki 73
Skład Nadnarwianki: Wilczewski – Godlewski (46 Warda), Sobociński, Jakubowski, Bartosiak (68 Dżawakian) – Bartczak (81 Jagielski), Kuchta, Kembłowski, Groszkowski, Wanielista – Dobrowolski.
Skład MKS-u: Szymański – Pełkowski, R. Wróblewski, Przebierała (46 Grędziński), Kamiński (60 Łazarz) – Rutkowski (46 Karczewski), Piasecki (72 Korotko), Butryn, Ł. Wróblewski – Wróblewski, Olszewski
Webo90, Madel